21 lutego obchodziliśmy Międzynarodowy Dzień Języka Ojczystego. Został on ustanowiony w 1999 roku, żeby podkreślić bogactwo i różnorodność językową świata oraz zwrócić uwagę na liczbę języków zagrożonych oraz ginących. Jako że ten dzień przypadał, gdy my odpoczywaliśmy na feriach, postanowiliśmy uczcić go 8 marca. Samorząd Uczniowski przygotował kilka ciekawych pomysłów i zaprosił wszystkie klasy naszej szkoły oraz szkoły w Batyczach do wspólnych obchodów.
Na początku wysłuchaliśmy Opowiastkę językową pt. „Pies”(audycja www.nck.pl/projekty-kulturalne), z której dowiedzieliśmy się o najczęściej popełnianych błędach językowych. Następnie klasy III, IV i VIII omówiły przygotowane plakaty promujące język polski.
Klasa IV zaskoczyła wszystkich konkursem łamańców językowych. Pomimo zawiłych wyrazów uczestnicy konkursu bardzo dobrze poradzili sobie z przeczytaniem niełatwych wierszyków.
Następnym elementem naszej uroczystości były wspólne klasowe recytacje:
klasa III gimnazjum wykonała wiersz „Lokomotywa” Juliana Tuwima,
klasa VI recytowała wiersz „Chrząszcz” Jana Brzechwy,
klasa II zaprezentowała się w wierszu – „Pan pomidor” Jana Brzechwy, a klasa z Batycz – wykonała „Kaczkę dziwaczkę”.
Kolejnym punktem naszych obchodów było wcielenie się uczniów w role bohaterów literackich i upodobnienie się do nich.
Klasa 0 przypomniała o naszych marzeniach z najwcześniejszych lat, przebierając się za księżniczki i rycerzy.
Kl. I:
Wiktoria Piliszko obserwuje koty, dlatego wybrała kota Filemona lub kota w butach.
Julia Szymańska wybrała księżniczkę.
Wiktor Smolak wcielił się w rolę leśniczego, który pomógł Czerwonemu Kapturkowi przegnać wilka.
Kamil Milczanowski został piratem walczącym na morzu.
Kl. 0 i kl. I szkoła w Baryczach:
Julia i Lena wcieliły się w postać, Calineczki - maleńkiej dziewczynki, narodzonej z ziarna zasianego przez kobietę. Uroda Calineczki spowodowała, że ropucha porwała ją na żonę dla swego syna. Jaki spotkał ją los, o tym w baśni Jana Christiana Andersena.
Przebranie kota w butach wybrał Jakub - ten kot to nie byle jaki kot. Dzięki swojemu sprytowi pomógł ubogiemu młynarczykowi zostać królem.
Dwóch rycerzy – wprawdzie pogromca smoka wawelskiego był jeden, ale jak można było zauważyć, jest bardzo lubiany przez dzieci. Rycerze nie tylko posługiwali się mieczami, ale również sprytem. Nasi koledzy – Michał i Kamil chcieliby być również tacy pomysłowi.
Nie sposób zapomnieć o Kopciuszku. Każda z nas marzyła tak jak Maja, by iść na wielki bal w pięknej sukni.
Szymon to królewicz z bajki o Kopciuszku. Znalazł pantofelek, który pasuje tylko do jednej stópki w całym królestwie. A mówią, że numery butów się powtarzają?
Była sobie raz mała słodka dzieweczka, którą każdy pokochał, kto ją tylko zobaczył, a najbardziej kochała ją babcia, która nie wiedziała wprost, co jeszcze jej dać. Pewnego razu podarowała jej kapturek z czerwonego aksamitu, a ponieważ bardzo jej się spodobał, nie chciała nosić niczego innego.
Odtąd nazywano ją więc Czerwonym Kapturkiem. Dzisiaj była nim Kornelia.
Kl. V:
Małgosia Czyżyk, jako Hanka - żona Rumcajsa, zapobiegliwa, gospodarna kobieta.
Adrian Kasprzyk, jako Rumcajs - rozbójnik z rzaholeckiego lasu, miał konflikt z Księciem Panem, zamieszkującym w zamku w pobliskim mieście Jiczyn.
Anastazja Stachyra, jako piękna Ligia – Kallina, ukochana Marka Winicjusza z książki Henryka Sienkiewicza „Quo vadis”.
Marlena Katyńska przygotowała przebranie Kaczki dziwaczki – zakręconej bohaterki wiersza Jana Brzechwy.
Bartek Katyński próbował nauczyć się grać na skrzypcach dzięki przygotowaniom do roli Janka Muzykanta Henryka Sienkiewicza.
Niezwykle barwna postać Pana Kleksa - w dwóch wersjach - czarodziej, fikcyjny bohater baśniowej opowieści napisanej przez Jana Brzechwę, postać przygotowali Jakub Morski i Jacek Michalski.
Kacper Nachman polubił postać Piotrka, właściciela Zaczarowanego ołówka, który może wszystko zrobić, nawet zmazać szkołę.
Ostatni bohater bardzo poważny, to pan Wokulski – poznacie jego historie w dużo starszych klasach – Rafał Rodzeń.
Klasa VII:
Jeśli marzycie o podróżach to tylko z Tomkiem Wilmowskim – nastolatkiem, który właśnie wrócił z Australii. Alfred Szklarski opisał wiele jego przygód – postać wybrał Jan Banasiewicz.
Za mundurem panny sznurem – prawie wierna kopia Alka Dawidowskiego, bohatera „Kamieni na szaniec” Aleksandra Kamińskiego – Arek Matysko na pewno sprawdziłby się w tej roli. Józio i Rózia to aniołki z „Dziadów” Adama Mickiewicza, a Ala Mroczka i Klaudia Perłak bardzo dobrze wiedzą, dlaczego ich bohaterowie nie mogą dostać się do nieba – powiem wam w tajemnicy, ze ich życie było za bardzo idealne.
I jeszcze jedna postać z „Dziadów” to Widmo Złego Pana – był bardzo okrutny dla swoich poddanych, dlatego tak wygląda. W postać wcielił się Patryk Nachman.
Postać Ligii urzekła również Oliwię Osiadacz – najlepsze witaminy mają słowiańskie dziewczyny!
Biruta – Anna Stogowska, złamała serce chłopakowi i wyjechała – o tym dowiadują się siódmoklasiści, czytając „Syzyfowe prace” – postać przygotowała Martyna Wróbel.
Mamy nadzieję, że dobrze się bawiliście, bo językiem ojczystym można się bawić na różny sposób. Tylko trzeba pamiętać, jak powiedział Janusz Korczak, „Źle mówić i pisać znaczy krzywdzić swoją mową tych, którzy ją budowali".
Dziękujemy wszystkim, którzy włączyli się do naszego projektu.
Samorząd Uczniowski